sobota, 2 czerwca 2012

Dziś na obiad flądra z młodymi ziemniaczkami

Smażone ryby w naszym domu pojawiały się rzadko (na stałe tylko w akwarium), kilka prób przygotowania i zawsze niepowodzenie więc odpuściłam na jakiś czas. Dzisiaj wróciłam do tematu i wyszedł bardzo smaczny obiad. Wiem, że to banalny pomysł, u innych pojawia się kilka razy w tygodniu, ale co tam... wpiszę, bo to chyba najszybszy na świecie obiad z ziemniakami


Filety z flądry (mrożone niestety), skropione cytryną, posypane przyprawą do ryb, solą i pieprzem. Opanierowane w jajku i mące (wcześniej popełniałam błędy ale teraz już wiem, nie można panierować wcześniej tylko przed samym smażeniem), smażone na oleju kujawskim. Podane z młodymi ziemniaczkami i koperkiem. I oczywiście małosolne do tego.

smacznego :)

Źródło przepisu: tu będzie problem z ustaleniem źródła ;)

1 komentarz:

  1. najrzadziej robię smazone ryby, zdecydowanie wolę piekarnik bądź na parze ;)
    pozdrawiam,
    szana,
    www.gastronomygo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

drukuj